poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Je parle anglais!

Sami widzicie, że nie jest tak, jak wszyscy myślą. Stereotypom mówimy więc NIE!

Do tej pory w kontaktach z obcokrajowcami musiałam pokonywać swoją barierę językową, przełamać się, żeby zacząć mówić. Koniecznym wydawało się znalezienie odpowiednich słów, a niezwykle trudnym pokonanie strachu, że powiem coś źle i nie zostanę zrozumiana. Moja relacja z Francuzami jest całkiem inna. W większości przypadków nie rozumiemy siebie nawzajem! :) Jeszcze nigdy tak chętnie i odważnie nie używałam mojego angielskiego.

Istnieje jednak dla mnie nadzieja, bo stereotypy o Francuzach, którzy nie znają angielskiego, przynajmniej w Lille nie działają. Ludzie są mili i uśmiechnięci i do tej pory każdy wyrażał ogromną chęć, żeby się z nami porozumieć (Frenchman od telefonów :D, Pan z piekarni, gdzie sprzedają przepyszne tartalettki - nasz nowy nałóg, czy też sąsiad w windzie - te osoby chciały bądź rozmawiały z nami po angielsku), choćby na migi :P Damy więc radę.

3majcie za nas kciuki!
M.

4 komentarze:

  1. 3mamy za was kciuki a wasz blog jest very very good, dacie radę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Salut, c'est écrit Kasia et Tomek. Intéressant blog. J'espère que vous avez le temps merveilleux en France.
    En cas de problème je vous recommande de translate.google.com - c'est très utile. Kasia et Tomek de Varsovie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, dzięki! :P Mam nadzieje, że jeszcze tu zajrzycie;) Buziaki dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  4. za mnie też trzymajcie kciuki ;-)
    bo nie chce przepasć w Lille, jak śliwka w kompocie

    OdpowiedzUsuń